Witam po dość długiej przerwie.
O tym, że już rok minął od pierwszego wpisu przeczytacie w następnym poście. Będzie tam też mowa o małym konkursie. Polecam Waszej uwadze <3
Dziś próba okiełznania zawrotnej temperatury 34 stopni C w cieniu...
Oglądając prognozy pogody zrodził się w mej głowie pomysł na "Tydzień z Chłodnikami".
Z racji tego, że w mojej szklarni ogóry obrodziły mocno, na pierwszy ogień poszedł chłodnik ogórkowy.
Jaki będzie następny?!? Nie wiem.
Jutro wybieram się na zakupy - to zobaczymy co się trafi :)
Chłodnik ogórkowy.
Składniki dla 4-6 osób:
ok. 1 kg. ogórków szklarniowych;
pęczek rzodkiewki;
pęczek koperku;
400 ml maślanki;
400 ml kefiru;
2 ząbki dobrego czosnku;
sól, świeżo mielony pieprz;
opcjonalnie: jajka.
Ogórki obieramy i ścieramy na tarce o grubych oczkach. Można odlać wodę spod ogórków, ale ja tego nie robiłam. Rzodkiewkę myjemy i kroimy w drobną kostkę - wersja dla leniuszków takich jak ja: ścieramy na tej samej tarce co ogórki :). Koperek siekamy. Składniki łączymy ze sobą dodajemy kefir i maślankę, a także przeciśnięty przez praskę czosnek, sól i pieprz do smaku. Mieszamy. Wkładamy do lodówki, żeby się schłodziło i "przegryzło".
Możemy podawać z ugotowanymi na twardo jajami.
Smacznego!!!
... albo raczej chłodnego!!!
na taki upał przepis idealny
OdpowiedzUsuńjuż zapisany w zakładkach, więc mam nadzieję, że się nie zdziwisz, gdyby pojawił się na moim blogu :) (3cwierci.blogspot.com)
Pozdrawiam ;p