Przepis znaleziony oczywiście na mojewypieki.com
Tort czekoladowo - miętowy.
Składniki:
Ciasto:
1 1/4 szkl. mąki pszennej;
180 g masła;
80 g gorzkiej czekolady;
2/3 szkl. kakao;
3 jaja;
1 szkl. brązowego cukru;
1/4 szkl. cukru;
3/4 szkl. śmietany 18%;
1 łyżeczka proszku do pieczenia;
3/4 łyżeczki sody oczyszczonej;
kilka kropli aromatu waniliowego.
Krem miętowy:
300 ml schłodzonej śmietany kremówki 30%;
400 g schłodzonego serka mascarpone;
3 łyżki cukru pudru;
2 łyżeczki kropli miętowych (takich kupionych w aptece :) );
zielony barwnik (użyłam barwników w żelu Dr Oetkera i mimo zużycia całego kolor był pastelowy...).
Do nasączenia:
1/2 szkl. zaparzonej mięty.
Polewa:
40 g masła;
100 g czekolady gorzkiej.
Blaty:
Masło rozpuszczamy. Po ściągnięciu z palnika dodajemy posiekaną czekoladę i zostawiamy na 2 minuty. Po tym czasie mieszamy. Do czekolady przesiewamy kakao i mieszamy. Studzimy.
Jajka ubijamy z cukrem na puszystą masę. Dodajemy ekstrakt/aromat waniliowy. Miksujemy. Dodajemy masę czekoladową i dokładnie miksujemy. W osobnym naczyniu przesiewamy mąkę z sodą i proszkiem. Następnie do masy jajeczno-czekoladowej dodajemy naprzemiennie śmietanę i mąkę - mieszamy szpatułką tylko do połączenia się składników. Ciasto będzie bardzo gęste.
Ciasto dzielimy na 3 części i przekładamy do wyłożonych papierem do pieczenia (samo dno) trzech tortownic o średnicy 21 cm. Piec w temperaturze 170 stopni przez około 20 -25 min. Sprawdzamy wykałaczką czy jest gotowe. Studzimy chwilę w formach następnie na kratce.
Krem:
Schłodzony serek mascarpone i kremówkę miksujemy razem z barwnikiem. Dodajemy cukier puder i mieszamy. Na końcu dodajemy krople miętowe i krótko miksujemy.
Polewa:
Masło roztapiamy. Po zdjęciu z ognia dodajemy czekoladę, mieszamy. Pozostawiamy do lekkiego zgęstnienia.
Wszystkie blaty nasączamy herbatką miętową. Pierwszy z blatów układamy na paterze. Przekładamy 1/3 kremu. Układamy drugi blat i przekładamy go połową pozostałego kremu. Przykrywamy ostatnim blatem. Pozostałym kremem smarujemy boki tortu. Schładzamy. Na wierzch tortu wykładamy polewę czekoladową. Schładzamy ponownie i przechowujemy w lodówce.
Smacznego!!!
Patrycjo, piękny tort :) Połączenie mięty i czekolady jest wspaniałe!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziękuję :)
UsuńJest też wersja zamiast kropli rozpuszczone miętuski :)
OdpowiedzUsuńMożna też użyć syropu barmańskiego miętowego i wtedy nie trzeba już barwnika :)
Usuńna jaką średnicę tortownicy jest Twój przepis?
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że tak późno odpisuję ale Twój komentarz trafił do spamu. Mam nadzieję, że doczytałaś/łeś w przepisie, że to na tortownicę o średnicy 21 cm. Dopiszę to jeszcze na liście składników. Pozdrawiam
Usuń