Pogoda u nas bardziej przypomina późną jesień niż środek zimy.
Na taką pogodę polecam Wam chili con carne. Rozgrzewające, sycące i bardzo aromatyczne.
Można podawać z tortillą, ryżem lub z chlebem.
Przepis, który podaję dzisiaj pochodzi z książki: "Pyszne 25" Anny Starmach.
Chili con carne.
Składniki na 2 porcje:
200 g mielonej wołowiny;
1 duża cebula;
oliwa z oliwek;
1 - 2 ząbki czosnku;
1 puszka pomidorów;
puszka czerwonej fasoli;
1/2 puszki kukurydzy;
1/2 puszki kukurydzy;
czerwona papryka;
1/2 szkl. wody;
1/4 łyżeczki chili;
słodka papryka;
oregano suszone;
kumin (kmin rzymski)
Obrane cebulę i czosnek drobno siekamy. W rondlu podgrzewamy 2 łyżki oliwy z oliwek. Dodajemy cebulę i czosnek, smażymy aż się zeszkli. Dodajemy przyprawy: chili, paprykę, oregano, kumin i smażymy wszystko razem przez minutkę ciągle mieszając. Na patelnię dokładamy mięso i smażymy kilka minut. Dodajemy pomidory i wodę. Gotujemy na średnim ogniu przez 10 min. Paprykę po oczyszczeniu kroimy w kostkę i dodajemy do mięsa. Dodajemy również kukurydzę. I znów gotujemy przez kolejne 5 min. Następnie dodajemy odsączoną fasolę. Kolejne 5 min. gotowania i doprawiamy jeszcze odrobinę do smaku. Jeśli mięso jest jeszcze twardawe gotujemy jeszcze kilka minut,
Smacznego!!!
Chyba będę chciała to zjesc w weekend :)
OdpowiedzUsuńBardzo faja nazwa bloga:)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Miksturownik bo:
UsuńMikstura - czyli coś do jedzenia co zapewnia dodatkowy efekt szeroko rozumianego zadowolenia :) i dlatego, że jest tu MIX potraw, porad... życia :)