W wyjątkowy sposób obchodziłam tegoroczny dzień kobiet...
Wstyd! Wstyd! Wstyd!
Już prawie miesiąc minął, a ja dopiero teraz o tym piszę...
Pewnie wszyscy już o dniu kobiet zapomnieli, ale miałam trochę spraw na głowie i nie było kiedy o tym napisać...
W piątek dostałam całodniowe wychodne i miałam czas i na zakupy i załatwienie kilku spraw w urzędach i czas na spotkanie z przyjaciółką i na wspólną wizytę u kosmetyczki.
Asiu :*
A w sobotę po raz pierwszy pojawiłam się na foodingu.
Co to jest fooding otóż jest to spotkanie osób sobie mniej lub bardziej znanych :) na którym WSPÓLNIE się gotuję wymyślone i omówione wcześniej potrawy. Jest przy tym dużo śmiechu i bardzo interesujących przemyśleń.
Najlepiej Fooding opisuje Olga - organizatorka i gospodyni marcowego spotkania - na swoim blogu: Ekskribicjonizm kontrolowany.
Olga jest również autorką poniższych zdjęć. Za ich udostępnienie serdecznie dziękuję.
Poza wspomnianą już gospodynią spotkania poznałam jeszcze:
Najlepiej Fooding opisuje Olga - organizatorka i gospodyni marcowego spotkania - na swoim blogu: Ekskribicjonizm kontrolowany.
Olga jest również autorką poniższych zdjęć. Za ich udostępnienie serdecznie dziękuję.
Poza wspomnianą już gospodynią spotkania poznałam jeszcze:
Justynides z portalu Bookeriada
Menu przez nas ustalone prezentowało się następująco:
zupa migdałowa przygotowana przez Olgę;
kurczak baqui z przepisu Marty;
ciasteczka bazbusa ulepione rączkami Agaty i Justyny (podobno bazbusa oznacza jeden całus);
i napoje Asser Romman (afrodyzjak :p ) i Lemon and mint, za które odpowiadałam ja.
Spotkanie było naprawdę wyjątkowe. Jedzenie pyszne.
Bardzo chętnie przyłączę się do kolejnego Foodingu.
"Każdy ma jakiś fetysz..." My lubimy fotografować się w garnkach :) |
Asser Romman - afrodyzjak z granatów i wody różanej.
Składniki:
5 granatów;
10 ml wody różanej;
ok. 1 l wody mineralnej, dobrze schłodzonej;
sok z 2 limonek lub z cytryny;
opcjonalnie do smaku można dodać miód.
Granaty bez skórki i pestek miksujemy za pomocą blendera z pozostałymi składnikami. Przelewamy do szklanek.
Ot cała filozofia...
Przepis z miesięcznika Kuchnia.
Lemon and mint z wodą z kwiatu pomarańczy.
Składniki:
sok z 3 limonek i jednej cytryny;
ok. 1 litra niegazowanej wody mineralnej;
5 łyżeczek brązowego cukru;
świeża mięta - dużo świeżej mięty;
2 łyżeczki wody z kwiatów pomarańczy;
Listki mięty i pozostałe składniki wrzucamy do blendera i rozdrabniamy kilka chwil. Przelewamy do dzbanka, można dodać kruszonego lodu. Nas powstrzymała przed tym temperatura panująca za oknem...
Przepis znalazłam: www.asiathinksthings.com
trochę go zmodyfikowałam.
Algierska zupa migdałowa. |
Kurczak baqui |
Ciasteczka bazbuse |
Przypominam wszystkim o rozdaniu na moim blogu szczegóły tutaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twój komentarz :)