Rogaliki prawie jak marcińskie....

Rogale prawie jak marcińskie... 

a że prawie robi różnice....

z resztą zobaczcie sami....

Rogaliki drożdżowe z nadzieniem orzechowym.
Składniki:

Ciasto:
500 g mąki;
2 jajka;
8 łyżek mleka;
4 łyżki cukru;
50 g drożdży;
200 g margaryny do pieczenia;

Składniki na ciasto wrzucamy do miski i siekamy. Szybciutko zagniatamy, owijamy folią i wkładamy do lodówki na 1,5 godziny.
Po wyciągnięciu z lodówki ciasto dzielimy na cztery części. Zostawiamy jedną a resztę odkładamy do lodówki. Z ciasta robimy kulę i rozwałkowujemy. Dzielimy na 8 trójkątów. Na podstawie trójkąta układamy farsz. Postępujemy tak z wszystkimi częściami ciasta :) Pieczemy w piekarniku w 180 stopniach przez około 15 min. Aż się zarumienią.

Nadzienie:
150 g orzechów włoskich;
50 g migdałów;
1 łyżeczka skórki z pomarańczy;
kilka kropli aromatu rumowego;
1 białko;
4 łyżki cukru.



Orzechy i migdały siekamy w blenderze, dodajemy do nich startą skórkę z pomarańczy i aromat rumowy. Białko ubijamy z cukrem i łączymy z resztą składników. Gotowe! :)

Do smarowania:
1 żółtko;
2 łyżki mleka.

Mieszamy żółtko i mleko. Smarujemy nim każdy rogalik przed włożeniem do piekarnika.


Smacznego!!!

Zrobione wczoraj miały być na dziś....

A zostało ich tylko tyle:

Stąd też mój wniosek, że były pyszne!!!

Wszystko to dlatego, że to wyrób wspólny:

Siostra pomagała, a mąż łuskał orzechy :)

Można powiedzieć, że i syn pomógł... bo grzecznie spał!!!

Przepis na ciasto znaleziony na Onecie - autorstwa Bengi.

 Nadzienie to moja "wariacja" na temat rogali marcińskich i tego co znalazłam w przepisie z Onetu.

Życzę wszystkim udanej i spokojnej niedzieli.

PS. Przepis bierze udział w akcji: